lip 14 2005

diagnoza


Komentarze: 20

..zbyt emocjonalnie podchodze do niektórych spraw..! musze się ZDYSTANSOWAĆ! dlatego jutro wybywam do starego, pięknego Krakowa,.. do lekrzarzy dusz..wróce, gdy poczuje napływ sił !..chorera..znowu uciekam..!!!!

zludzeniazaby : :
22 lipca 2005, 21:12
Dystans... To jest właśnie to, czego mi trzeba, a czego chyba nigdy nie uda mi się osiągnąć... Powoli przestaję się nawet łudzić, że kiedyś przestanę tak emocjonalnie do wszystkiego podchodzić i brać wszystko do siebie... Ja już po prostu mam taką naturę. A czy ją można w ogóle zmienić? Ale to chyba nie jest niemożliwe... Wierzę, że Tobie się uda!!
Dziadek
21 lipca 2005, 16:14
Pewnie w weekend rano...
Dziadek
21 lipca 2005, 14:30
Też bym stąd uciekł ,ale nie ma dokąd...
18 lipca 2005, 11:41
Tez często uciekam...
18 lipca 2005, 10:55
Nie można uciec od tego co i tak nieuniknione, ale można uciec na chwilę pomysleć, zrozumieć i podejść do tego inaczej...pozdrawiam:)
18 lipca 2005, 09:22
czasem dobrze jest uciec, odizolować się... i zrozumieć.
pozdrawiam! oby Kraków okazał się jeszcze piękniejszy dla Ciebie niż był wcześniej... ;) :*
15 lipca 2005, 15:21
Usiadz gdzies blisko starej kamiennicy i niech odnajda cie wlasne mysli wskazowki...
Michał
15 lipca 2005, 13:19
wrocisz wypoczeta i z nowym powerem i bedzie dobrze!:*
15 lipca 2005, 11:31
Kraków moja miasto!!!:D:D rzeczywiście jest najbardziej odjechanym miejscem pod słońcem:D
justyś
15 lipca 2005, 11:28
wracaj do nas szybciutko Sloneczko:*
kobieta zamężna
15 lipca 2005, 06:45
wypoczywaj, dystansuj, uśmiechaj...
Kumcia
14 lipca 2005, 23:43
Raz na jakis czas mozna uciec!gbym mogla uciec do Krakow ato tez bym uciekla!!ucieklabym bardzo chetnie;)
14 lipca 2005, 22:05
mam nadzieje,że krakow i rozmowa z lekarzami dusz..pozwoli Ci na przezwyciezeniu tego co ciagle kaze Ci uciekac..trzymam za Ciebie mocno kciuki..trzymam kciuki za WAS:) sciskam serdecznie
.
14 lipca 2005, 21:46
wlasnie widze....wupocznij..samo sie rozwiaze!
adaś
14 lipca 2005, 19:48
faktycznie zbyt emocjonlanie..ale czemu by nie oddac sie zapomnieniu i wybyc do Krakowa:)?

Dodaj komentarz