maj 03 2004

...Nie jesteśmy prochem! Jesteśmy magią......


Komentarze: 21

      To był całkowity przypadek... Szłam do kuchni po jakąś głupią szklanke napoju,.. Ty rozmawiałaś przez telefon..Nigdy nie przysłuchuje się Twoim rozmową telefonicznym, ale tym razem coś mnie tknęło i chcąc nie chcąc usłyszałam jak mówiłaś, że..że się boisz..., bo to bardzo ryzykowna operacja..Siadłam z wrażenia, słuchałam dalej Twojego tak dziwnie zmęczonego i zaniepokojonego głosu...Ty, która jesteś z Nas najsilniejsza, która zawsze znajdzie wyjście z sytuacji bezmała bez wyjścia.., byłaś taka bezbronna, tak łatwo się poddałaś..Drugi raz widziałam Cię w takim stanie, pierwszy gdy Twój Tato, a mój Dziadziuś był z ciężkim stanie po wypadku..O czym Ty mówisz? O Kim? Jaka operacja? Jakie zagrożenie życia? Czemu ja nic nie wiem?.. ;( Teraz już wiem, że mówiłaś o sobie..Tylko czemu mi nic nie powiedziałaś?!  I nie chcesz na ten temat rozmawiać?! Czemu bagatelizujesz tą całą sprawe przy mnie?! Czemu dowiedziałam się o tym ostatnia?!! Czemu przez przypadek?! Jejciu..nigdy nie przypuszczałam, że coś takiego może mnie spotkać..Wiem, że to nie byle co, że to bardzo skomplikowane, że ta cała operacja jest konieczna..wiem, że nie chciałaś mnie martwić i nadal nie chcesz..
..A JEDNAK, MAMUSIU BOJĘ SIĘ O CIEBIE I BARDZO CIĘ KOCHAM...!

zludzeniazaby : :
Teskaline
03 maja 2004, 15:06
mam nadzieje ze pamietasz..mimo wszystko co sie dzieje i jak to wyglada..wiedz ze mysle i pamietam..powodzenia i wszystkiego dobrego..bedzie dobrze..PEace:*
NATALIA
03 maja 2004, 13:12
moja mama miała ostatnio bardzo powazna operacje i wszystko sie udało, mam nadzieje ze w przypadku twojej tez wszytko bedzie dobrze, bede trzymac kciuki tyllko powiedz kiedy, dzieki za odwiedzinki, trzymaj sie! pozdro
03 maja 2004, 12:48
tak to juz bywa ze czesto czegos sie dowiadujemy przez przypadek..;/martus nie mozesz sie tak poddac latwo, jestes silna, i Twoja Mamusia tez, dacie obie rade, i przezwyciezycie obie to chorobsko..zawsze mozecie liczyc na moja i mojej rodziny pomoc..bardzo cieplo pozdrawiam, i powodzenia w kielcach, wracaj do nas szybciutko:*
www.loris.prv.pl
03 maja 2004, 12:17
MATKA MARTWI SIĘ O CIEBIE I CHCE CIĘ CHRONIĆ!! dla niej to ciężkie przeżycie, i na pewno Cię bardzo, bardzo kocha!!!!!!!!!!! pozdrawia, trzymaj się!! wszystko będzie dobrze
03 maja 2004, 12:03
ojjjejo moje Słoneczko nie wiedzialem ze taka sytuacja ma miejsce, bardzo mi przykro z tego powodu, ze taka kochana istotka jak Ty musi cierpiec..jak Ci moge pomoc? kurcze, wiem ze to glupie pytanie, moze najlepiej bedzie jak bede przy Tobie, i sobie razem pomilczymy..a ja Ci mowie ze wsyztsko sie ulozy, ze z Twoja Mamusia bedzie dobrze..nie mozesz tracic nadziei! gdzie Twoja wiara? sciskam nadzywczaj mocno:*
Kumcia
03 maja 2004, 10:51
Tak,napewno nie chciala Cie twoja mama smucic,nie chciala abys sie martwila..ah te matki zawsze chca chronic swoje dzieci..przed wszystkim !! Bedzie dobrze !!

Dodaj komentarz