wrz 07 2004

ale mi sie zebralo...;/


Komentarze: 16

        

 

          .....musialam chyba do tego wszystkiego dorosnac....

                dopuscic ta mysl do siebie, nie tlamsic tego,

           nie zabijac jej w zarodku......

         chcialam to skonczyc, mialo byc mi lzej,

                 tak wiem-

         typowe egoistyczne myslenie..

         az wstyd sie do tego przyznawac....

         balam sie tego uczucia, ale chyba najbardziej tego,

                ze ja ---taka Zlosnica,

          moze doprowadzic sie do takiego stanu !!

                  przeciez to nie dopuszczalne !!

          a jednak nawet zlosnice sie zakochuja :/

            tak, przyznaje, Rzym to byla tylko taka forma ucieczki,

             od czego?  od Kogo? 

                              od Niego,

          naszych klotni, przykrosci ktore sobie wypisujemy..

        a przeciez wcale tak nie myslimy, te wszystkie niedomowienia,

         opatrznie zrozumiane slowa sa jak gwozdzie..

               a kazdy taki gwozc robi wielka dziure w sercu ;(

               i ta odleglosc.......;(....wwwwrrrrrrrr...

           kiedys balam sie uzewnetrzniac moje uczucia,

                 balam sie o nich mowic glosno...

           wiesz...Ty mnie tego nauczyles...:)

           a ja Ciebie nauczylam jak je kryc by nie zostac zranionym ;/

         nie potrafie sie gniewac na Ciebie, nie potrafie miec Ci za zle,

         ze tak jest a nie inaczej, ze inaczej odbierasz to wszystko...

          przeciez nie wystawie kawy na lawe..

          i na dodatek ta moja zlosliwosc, i duma........yyyyyyyy...

          staram sie chowac je gleboko w kieszen, gdy z Toba rozmawiam...

         jak czesto mi to nie wychodzi..On tylko jeden wie..

         mowisz, ze Cie ranie, masz racje, czuje to wszytsko,

        ale ja sie tylko boje kolejnego rozczarowania...

           i ta przerazliwa mysl ktora ciagle nawiedza mnie,

         ze Cie trace, jak juz nie starcilam ;(

          a ja tylko Cie tak naprawde kocham,

                  calym moim zimnym sercem..;(

          jak je wogole mam ......;/

 

              ale sie rozczulilam....

jednak jestem jeszcze zdolna do jakis wiekszych uczuc...

zludzeniazaby : :
07 września 2004, 21:21
ojejo...Marti bedzie na pewno dobrze..wiem ze to juz tak dlugo trwa, ale widzisz to musi byc wlasnie to, ze to tak trwa dlugo, ajednak cos jeszcze do siebie czujecie...tylko mam nadzieje ze Ty nie zmarnowalas swojej ostatniej szansy..zycze Ci tego zebyscie byli razem..

Dodaj komentarz