chyba nikt tu nie moze pomoc, Slonko, zadna tez farba, nawet generalny remont! nie powiem Co tez ze po3bujesz czasu, bo to za dlugo sie ciagnie, zdecydowanie, moge Ci jedynie napisac, zebys nietraila nadziei, i wiary w lepsze jutro! a jakos sie ulozy, powoli ale sie ulozy! sciskam bardzo cieplutko:*
o kuqa Marta!!!!! nie mów że znowu coś spieprzyłaś!!!!!! jesteś najlepsza w tym fachu!!! z facetami, oczywiście!!!:( i co ja mam z Tobą Żabko zrobić!!!!!! przychodzisz mi tu na spowiedz!!!!! jakoś zaradzimy!!!! glowa do góry!:*
Dziekuje za linka..hmm ja nie wiele Ci pomoge...sama tego nie potrafie..choc bardzo bym chciala opanowa ta wielka sztuke..ale ja z plastyki nigdy nie bylam dobra:)
Może śmierć? A może po prostu jej nie da się zakryć. Widać ją nawet pod skorupą innych kolorowych, rozwrzeszczanych uczuć... dopoki nie zniknie z Twojego serca...
przyjazna dusza
30 września 2004, 12:06
jak cos wymysle to dam znac! jak sie wczoraj bawilas (wole mowic na Ciebie Slonko, niz wiesniaro;) hehe) mam nadzieje ze wieczor wypalil:) sciskam
Milosci nie mozna zamalowac...Jest jedna z tych rzeczy ktorych sie nee zamalowywuje nie zamazuje nie zaciera...Ona jest i bedzie... A jedyna \"farba\" jest czas...Buzka
P.S. Tesh masz u mnie linka;)
domyśl się KTO :P
29 września 2004, 18:12
nie no PIETRASIKOWA!!!! wszyscy Cie tu tak ładnie nazywaja , tak Ci słodza,za aż mnie mdli i musze Ci pojechac :WIESNIARO PODNOŚ TA DUPE I SZYKUJ SIĘ NA POPIJAWE!!!!!!!!!
glowka do gory Kwiatuszku !!!!!!!jakos wykombinujemy by bylo wszystko oka, zobaczysz, milosci nie da sie zamalowac, wiesz, o tym, dobrze, nie warto sie oszukiwac
Dodaj komentarz